Rodzice uczniów szkół z terenu gminy Sędziszów Młp mają dość zdalnego nauczania. Mówią, że są zmęczeni nieustannym pilnowaniem lekcji.
Od prawie pół roku uczniowie szkół podstawowych uczestniczą w lekcjach online. Zdalne nauczanie obowiązuje bowiem od 24 października 2020 roku. Decyzja o tym miała oczywiście związek z gwałtownym zrostem zachorowań na koronawirusa.
Na naukę w domach przeszli wszyscy uczniowie z wyjątkiem tych najmłodszych. Wkrótce potem dotknęło to również ich. I tak trwa to do dzisiaj.
– Mieszkańcy pytają mnie, gdzie tu jest logika, skoro pedagodzy szczepią się w pierwszej kolejności, a dzieci skazane są na nauczanie zdalne. Rodzice są coraz bardziej zmęczeni tą sytuacją. Jeżeli ktoś ma kilkoro dzieci to poświęca na lekcje z nimi mnóstwo czasu. Innym argumentem, jaki podnoszą moi rozmówcy, jest zdrowie dzieci. One potrzebują kontaktu z rówieśnikami, przez to się rozwijają.
– Wcześniej ograniczano dzieciom czas przed komputerem, teraz nauka zdalna powoduje sytuację odwrotną. Na pewno to się odbije na ich kondycji fizycznej i psychicznej. Poza tym, gdzie tu logika, skoro pracownicy sklepów spożywczych nie są w pierwszej grupie osób do szczepienia, a cały czas pracują – mówił radny Jerzy Baran.
Burmistrz Bogusław Kmieć zapewnił, że wszystkie szkoły podstawowe na terenie gminy Sędziszów Małopolski są przygotowane na powrót dzieci.
– Niemniej jednak pewne decyzje nie należą od nas. Podejmują je ludzie na szczeblu centralnym. Musimy ufać, że odbywa się w trosce o nas wszystkich. A więc trudno nam zrobić coś innego, jak czekać i być w gotowości do przyjęcia uczniów do naszych szkół – tłumaczył burmistrz.