
Cierpiąca na przewlekłą chorobę 40-latka, nie była w stanie sama wezwać pomocy. Leżała na łóżku, kontakt z nią był trudny. Wymagała pomocy. Być może życie kobiety uratował jej sąsiad, który zadzwonił na policję.
Do zdarzenia doszło w piątek (12.11) w jednym z mieszkań na ulicy Udzieli w Ropczycach. Po godzinie 9 na komendę policji zadzwonił mężczyzna, który poinformował o zalaniu jego lokum.
Poinformował również, że właścicielka mieszkania, z którego prawdopodobnie wycieka woda, nie otwiera drzwi, a dodatkowo cierpi na przewlekłą chorobę.
Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Pomimo podjętych prób, kobieta nie odpowiadała na pukanie do drzwi, nie reagowała też na wołanie.
W związku z podejrzeniem, że życie i zdrowie kobiety jest zagrożone, mundurowi podjęli decyzję o siłowym wejściu. Z pomocą strażaków otworzyli drzwi.
40-latka leżała na łóżku i był z nią utrudniony kontakt. Wymagała natychmiastowej pomocy medycznej. W związku z tym przewieziono ją do szpitala.
Dodaj komentarz