Policjanci odnaleźli mieszkańca Czarnej Sędziszowskiej, który nie wrócił do domu. Jak się okazało, pijany 62-latek „odpoczywał sobie” w zaroślach.
W piątek (09.04) po godzinie 22 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach otrzymał zgłoszenie od zaniepokojonej mieszkanki Czarnej Sędziszowskiej. Kobieta poinformowała, że jej mąż poszedł pomagać w pracy znajomemu i nie wrócił do domu.
Z informacji, jakie uzyskali funkcjonariusze, wynikało, że mężczyzna pracę zakończył około godziny 19. Dyżurny skierował patrole w rejon, gdzie miał pracować. Mundurowi szybko odnaleźli 62-latka. Leżał on w zaroślach obok akwenu wodnego.
Okazało się, że 62-latek wracając do domu, postanowił się położyć, aby odpocząć. Na szczęścicie, nic się mu nie stało. Mężczyzna był nietrzeźwy. W organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Funkcjonariusze doprowadzili mieszkańca Czarnej Sędziszowskiej do miejsca zamieszkania.