Starsza mieszkanka Lubziny dała się oszukać kobiecie, która podała się za jej córkę. Seniorka uwierzyła we wszystko i straciła 170 000 zł.
W piątek (21.07) do mieszkanki Lubziny zadzwoniła kobieta, która przedstawiła się jako jej córka. Miała zmieniony głos, co tłumaczyła przeziębieniem.
Kobieta mówiła, że pilnie potrzebuje pieniędzy, aby oddać pożyczkę koleżance. Aby uwiarygodnić tę historię, oszustka wmówiła seniorce, że ma potrzebną kwotę, tylko jest ona, zdeponowała na lokacie, dlatego też tych pieniędzy nie może na razie wypłacić.
Niczego nie podejrzewając, seniorka przyznała, że ma w domu oszczędności. Wtedy oszustka, oświadczyła, że jest w szpitalu i przekazała telefon swojej koleżance, która miała przyjechać razem z mężem po odbiór pieniędzy. Ta potwierdziła to, co wcześniej powiedziała jej wspólniczka.
Następnym krokiem było przekazanie instrukcji, zgodnie z którą postępowała pokrzywdzona. Po pewnym czasie do domu taksówką przyjechał mężczyzna, któremu kobieta przekazała 170 000 zł.
Kiedy seniorka, po powrocie córki, która miała być w szpitalu, zorientowała się, że została oszukana, zgłosiła sprawę ropczyckiej policji. Mundurowi pracują nad ustaleniem sprawców tego zdarzenia.
Policjanci apelują do mieszkańców o ostrożność.
– Zanim przekażemy obcej osobie, jakiekolwiek pieniądze, upewnijmy się, że dana osoba jest rzeczywiście tym, za kogo się podaje. Nasza czujność i ograniczone zaufanie może uchronić nas przed nieuczciwymi ludźmi, którzy próbują wyłudzić pieniądze – przekazują mundurowi.