Wczoraj w nocy 67-letni mieszkaniec Sędziszowa Młp. zatruł się tlenkiem węgla. Gaz wydobywał się ze źle zamontowanych przewodów, które odprowadzały spaliny z piecyka.
Do zdarzenia doszło w czwartek (14.10), po godzinie 1 w nocy. Jak wynika z ustaleń sędziszowskiej policji, 67-letni mężczyzna wybudził się ze snu, chcąc skorzystać z łazienki. W pewnym momencie zaczął tracić przytomność. Na szczęście zdążył zadzwonić na numer alarmowy. To uratowało mu życie.
Jak się okazało, prawdopodobną przyczyną złego samopoczucia, było zatrucie tlenkiem węgla, który wydobywał się z wadliwie zamontowanych przewodów odprowadzających spaliny z piecyka gazowego. Obecni na miejscu strażacy stwierdzili w domu podniesione stężenie tlenku węgla.
Policja przypomina, że najczęstszą przyczyną zatrucia jest wadliwa instalacja grzewcza.
– Tlenek węgla nie ma smaku, zapachu, barwy, nie szczypie w oczy i nie dusi w gardle. Aby uniknąć zatrucia tym gazem, zlecajmy więc okresowe sprawdzanie pieców i drożności kanałów wentylacyjnych w domach. Pamiętajmy także, aby instalować czujniki, które zaalarmują nas, gdy wykryją tlenek węgla – przekazują mundurowi.
Dodaj komentarz