Przez lata baza Uczniowskiego Klubu Sportowego Korona Góra Ropczycka nie tylko urągała wszelkim standardom, ale i ludzkiej godności. Szatnie mieściły się w dawnym sklepie nasiennym. Był też stary barak, który klub otrzymał od jednej z firm.
Było tak źle, że rok temu zespół musiał się wycofać z rozgrywek ligowych. Na szczęście to już przeszłość. Niedawno przy stadionie UKS Korona Góra Ropczycka wyrósł nowoczesny budynek klubowy.
„Piękny budynek”
Na normalny budynek klubowy mieszkańcy a szczególnie piłkarze i działacze miejscowego UKS Korona czekali od dekad. I doczekali się. Inwestycja kosztowała prawie pół miliona złotych, z czego połowa to rządowa dotacja, pozostała część wyłożyła gmina.
– To nie jest żadna przebudowa, ani remont. To jest całkowicie nowy obiekt o powierzchni użytkowej blisko 165 metrów kwadratowych. Na dole budynku znajdują się szatnie dla piłkarzy i sędziów, magazyny oraz sanitariaty dla kibiców. Natomiast na piętrze są dwie sale, które będą służyć tym, którzy będą ten obiekt użytkować. To piękny budynek i dodatkowy impuls dla rozwoju tego klubu – mówił burmistrz Bogusław Kmieć.
Radości nie krył pochodzący z Góry Ropczyckiej, senator Zdzisław Pupa, który stał za tą inwestycją:
– Jest mi niezmiernie miło, że w mojej wiosce powstał kolejny obiekt, który z pewnością przyczyni się do jej rozwoju – zaznaczył senator .
Góra Ropczycka i piłka
Mariusz Kazior, dyrektor Szkoły Podstawowej w Górze Ropczyckiej, podkreślał, że piłka nożna dla okolicznych mieszkańców jest bardzo ważna. Przedstawił również tło historyczne.
– Mało kto wie, że Góra Ropczycka miała reprezentanta Polski. Był nim Stanisław Baran, który debiutował w kadrze 27 sierpnia 1939 r. w meczu z Węgrami. W latach 70’ XX wieku był tu klub sportowy Znicz, a po jego wygaśnięciu w latach 80’ – Orzeł, który zakończył swoją działalność w 1997 r. Dwa lata później organizacją nowego klubu, UKS Korony zajął się obecny prezes Alfred Kułak, energiczny człowiek wielu zamiłowań i talentów. Zarejestrowano aż 40 zawodników, tak duży był głód piłki nożnej.
– W 2002 r. Korona awansowała do B klasy, w której gra do dziś. Nareszcie mamy wspaniały obiekt, w którym w godnych warunkach drużyny będą mogły się przygotowywać do meczu i zregenerować się po jego zakończeniu – dodał.