Wezwał policję, zgłaszając kradzież samochodu, który… stał na jego posesji

Dachowanie i zderzenie samochodów w powiecie

Do tragikomicznej sytuacji doszło przed jednym ze sklepów w miejscowości Olchowa. 64-letni mieszkaniec wezwał policję, zgłaszając kradzież samochodu. Okazało się, że auto jest na jego podwórko, a on sam jest pod wpływem alkoholu.




We wtorek (11.07) przed godziną 16, dyżurny ropczyckiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży pojazdu marki Peugeot. Pojazd miał być zaparkowany przed jednym ze sklepów w Olchowej.

„Poszkodowany” 64-latek oświadczył, że przyjechał samochodem, który następnie pozostawił na parkingu i udał się zrobić zakupy. Mężczyzna, po wyjściu ze sklepu stwierdził, że jego pojazd zniknął.

Z uwagi na brak własnego telefonu, poprosił jednego z klientów sklepu, aby ten zgłosił policji kradzież.




Funkcjonariusze wyczuli od 64-latka alkohol. Mężczyzna kilkukrotnie zmieniał wersję wydarzeń. Policjanci szybko ustalili, że do żadnej kradzieży nie doszło, bowiem peugeot, stał na posesji 64-latka.

Za bezpodstawne zgłoszenie interwencji mundurowi ukarali mężczyznę mandatem w kwocie 500 zł.

Policja apeluje, na numer 112 należy dzwonić tylko wtedy, gdy dana sytuacja tego wymaga.




Osoby, które w sposób nieprzemyślany blokują linię alarmową i angażują bez potrzeby służby, uniemożliwiają wezwanie pomocy osobom, które naprawdę mogą jej pilnie potrzebować.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.




This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.